IMGP2139

To październik już czarnym
palcem puka do okna.
Zapach liści – cmentarny.
Wieczność – pusta, okropna.

Spojrzysz w niebo: to przedświt,
Otchłań sina i martwa.
Wtedy wylej we wszech świat
wiersz – jak łyżkę lekarstwa.

Między innymi o autorze powyższych wersów – Władysławie Broniewskim – rozmawialiśmy na październikowym (17.10) spotkaniu DKK. A dzięki temu, że i biografia poety napisana przez Mariusza Urbanka i sama rozmowa była na tyle zajmująca, ani na moment nie popadliśmy w depresyjny, jesienny nastrój. Już sam podtytuł „Miłość, wódka, polityka” mówi co nieco o książce, która próbuje pokazać, jak bardzo złożoną postacią był Broniewski, tak często szufladkowany jako poeta rewolucyjny. A przecież to – jak zauważyliśmy – i żarliwy patriota, legionista Piłsudskiego odznaczony m.in. Virtuti Militari, i kochliwy romantyk, sławiący w wierszach swe kobiety, a zwłaszcza ukochaną córkę Ankę, i więzień NKWD, i antykomunista, ale o socjalistycznych poglądach, i hołubiony przez powojenną władzę piewca Bieruta i Stalina, ale też dla niej niewygodny, przez co – jako alkoholik – zamykany w szpitalu psychiatrycznym.
Na następnym spotkaniu 28 listopada o 17.00 porozmawiamy o nie mniej frapującej książce, tj. powieści Majgull Axelsson „Dom Augusty”. Zapraszamy do wypożyczenia książki w bibliotece i udziału w naszym spotkaniu przy kawie lub herbacie.